Łączna liczba wyświetleń

sobota, 15 września 2012

The Jazz Composer's Orchestra - The Jazz Composer's Orchestra (1968)

Free jazz, a więc jazz bez granic, swobodny i wyzwolony z wszystkich reguł. Oto dokąd doszedł jazz bigbandowy, swingowy, dixieland, oto muzyka, która równać się może może z największymi dokonaniami awangardy w sztuce, oto muzyka, która nie dała się skomercjalizować, nigdy nie została wchłonięta przez główny strumień. Muzyka punk, krzykliwa i prymitywna wyrażała bunt, ale szybko stała się jednym z filarów MTV i zaczęła być puszczana w radiu. Oto co sądzę: free jazz to nie tylko bunt wobec przyjemnej muzyce, ba! to żaden bunt wobec niej, a po prostu milowy krok naprzód (być może w innym kierunku). Dla jednych jazgot bez sensu, a dla innych - bardziej otwartych -  chaos dający spełnienie. Prezentuję teraz jeden z wspanialszych albumów - The Jazz Composer's Orchestra z 1968 roku. Skład jest po prostu niebywały, praktycznie każdy z członków zespołu ma bogatą solową karierę (chociażby genialną płytę Dona Cherry'ego już opisywałem). Hałas jaki płyta oferuje jest stosunkowo łatwy w odbiorze, bo wyraźnie czuć linie melodyczne, a solówki trzymają się kupy, chociaż ich natężenie może być nieprzyjemna dla początkujących. Zdarzają się przyjemne momenty, ale mimo wszystko przeważają kulminacje szaleństwa każdego z muzyków. Dla chcących poznać gatunek coś wspaniałego, dla weteranów obowiązkowa pozycja, bo album jest po prostu genialny.

Moja ocena 4.5/5
Gatunek Jazz (free jazz)
Długość 1:13:39

1 "Communications #8" – 14:03
2"Communications #9" – 8:14
3 "Communications #10" – 13:42
4 "Preview" – 3:29
5 "Communications #11" (part 1) – 15:32
6 "Communications #11" (part 2) – 18:14

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz