Nie był mnie tu dawno, ale to nie znaczy, że umarłem czy przestałem słuchać muzyki.
Dzisiaj pora na kolejną indyjską płytkę. Ravi Shankar to trochę jak pewne kompozycje z poważnej muzyki zachodu, które używane są w reklamach pralek, więc może pora zaprezentować innego artystę.
Hariprasad Chaurasia urodził się w 1938 roku i żyje po dziś dzień. Gra na bansuri, czyli bambusowym flecie. Jego ojciec był zapaśnikiem, zaś matka zmarła, gdy miał 6 lat. Zaczął uczyć się grać na instrumencie bez wiedzy ojca, gdyż temu marzyła się kariera syna jako zapaśnika. Hariprasad ćwiczył u kolegi, zaś ćwiczenia fizyczne wykonywał pod okiem ojca, co dało mu dużą kondycję, która zresztą była przydatna w grze na instrumencie. Jak sam mówi:
Nie byłem nawet dobry w zapasach. Ćwiczyłem tylko z powodu ojca. Jednak może z powodu siły i kondycji nabytej wtedy dane mi jest grać na bansuri aż do dzisiaj.
Zaczął się uczyć grać na flecie w wieku 8 lat. W 1957 zaczął pracować w All India Radio jako kompozytor i wykonawca. Dużo później miał szansę pobierać nauki u Annapurna Devi, córce legendarnego Baba Allaudin Khan, pod warunkiem jednak, że zacznie grać lewą ręką, chociaż do tej pory robił to prawą (był praworęczny). Chodziło o to, aby nauczył się grać zupełnie od nowa, bez żadnych błędnych przyzwyczajeń. Inna wersja tej historii mówi, że miał zmienić rękę, by pokazać zaangażowanie w naukę pobieraną od szanowanej nauczycielki. W każdym bądź razie Hariprasad zaczął grać lewą ręką i gra tak do dzisiaj.
Chaurasia uważany jest za innowatora oraz tradycjonalistę. Rozszerzył ekspresyjne możliwości bansuri przez swoją mistrzowską technikę.
Prócz muzyki klasycznej zasłynął jako twórca muzyki filmowej. Wraz z Shivukumarem Sharmą założył grupę Shiv-Hari. Współpracował z wieloma artystami ze świata eksperymentując w muzyce łączącej różne kultury świata. Działał między innymi z grupą Shakti. Założył dwa instytuty nauki na bansuri - Vrindavan Gurukul w Bombaju i Vrindavan Gurukul w Bhubhaneshwar.
Jest żonaty z Anuradha, ma dwóch synów: Ajay oraz Vinay Chaurasia.
Pierwsze nagranie jego muzyki pochodzi z 1967, jednak dopiero w latach 80 zaczęły ukazywać się regularnie kolejne płyty z jego muzyką. Od lat 90 do połowy pierwszej dekady XXI wieku pojawiało się po kilka płyt rocznie.
Tekst oparty na http://en.wikipedia.org/wiki/Hariprasad_Chaurasia (luźne tłumaczenie)
Płyta, którą prezentuję pochodzi z 1993 roku i zawiera dwie ragi - Darbari Kanada i fragment z ragi Mishra. Pierwsza podzielona jest na 3 części, które łącznie trwają blisko godzinę. Pierwsza część to 35 minutowy wstęp - hipnotyzujący flet błądzi po świecie - atmosfera po prostu niebywała. Potem dochodzą bębenki (table), która pozwalają utworowi nabrać tempa i uformować kształt kompozycji. Niesamowicie wyciszające, kojące, wprawiające w kontemplacyjny nastrój. Czegoś takiego na próżno szukać w europejskiej muzyce. Instrumenty indyjskie są dla mnie na tyle nowe, że słucham ich z niezwykłą ciekawością, ciągle czując, że obcuję z czymś nowym i niesamowitym zarazem. Mishra pozbawiona jest wstępu, od razu utwór jest w pełnym tempie, pozbawia go to pewnego charakteru jakże wspaniale budowanego w alapie (właśnie ten wstęp, preludium). Ta płyta jest po prostu wspaniała.
Moja ocena 4.5/5
Gatunek Classical (hindustani classical music, bansuri)
Długość 48:11
01. raga darbari kanada - alap & jor
02. raga darbari kanada - madhyalaya gat jhaptal
03. raga darbari kanada - madhyalaya gat ektal
04. raga mishra pilu - dhun